Brak obiektów spełniających kryteria.
Swego czasu prawdziwą furorę robiło powiedzonko “Nie ma cię w internecie? Czyli nie istniejesz!” - a z biegiem czasu jedynie zyskiwało na aktualności. Bez ładnej...
Dobrze, że technologia idzie do przodu, przez co coraz łatwiej o rezerwacje on-line, które są wygodniejsze.
Każdy ma teraz telefon, czas się przyzwyczaić do nowości zamiast narzekać. A dla hoteli to chyba standard mieć wifi.
Gdybym miał się pobawić w przewidywanie przyszłości, to wywróżyłbym że jeszcze w pierwszej połowie miłościwie nam panującego XXI wieku cała część branży turystycznej związana z rezerwowaniem noclegów i recepcją jako taką przeniesie się do internetu. Po co w hotelu osoba do odbierania telefonów i e-maili, załatwiania wszystkich formalności z gośćmi i wydawania kluczy, skoro wszystko będzie można zrobić przez komórkę. Porównać oferty, zabukować termin, zapłacić, a resztę pewnie zautomatyzują kody QR, poczciwe SMS-y z hasłami albo coś jeszcze nowszego. Od urządzeń mobilnych nie ma ucieczki, co nie dla wszystkich będzie dobrą wiadomością.
Bardzo ciekawa akcja, hotelarze mogą sobie po sezonie zapełnić jeszcze pokoje i dopiero potem zamknąć się na cztery spusty i szykować na kolejny sezon. Co jak co ale rokrocznie pogoda w październiku coraz lepsza więc fajnie gdzieś czmychnąć na urlop, ceny na pewno będą kuszące.
A moim zdaniem ta akcja -50% była całkiem fajna. Nie skorzystałam z niej wtedy bo nie było mnie w kraju, ale uważam, że było to udane. Nocleg za połowę ceny zawsze na propsie ;)